Odwiedzamy po raz kolejny Chatę Małolata, która zyskała niedawno nową siedzibę. Jak to się przełożyło na jej działalność i czego możemy się spodziewać w tym miejscu, gdzie bije kreatywne serce społeczności Raciszyna?
Nazwę Chata Małolata zna każdy mieszkaniec Raciszyna. O fenomenie tego miejsca i zaangażowaniu lokalnej społeczności w jego rozwój wspominaliśmy już wielokrotnie na łamach naszej gazety. Jednak być może nie wszyscy wiedzą, że Chata przeszła prawdziwą metamorfozę, dzięki przeprowadzce do nowej siedziby, która za sprawą WKG mieści się teraz w samodzielnym budynku – pięknej willi z ogrodem.
Więcej miejsca na dobre pomysły
– Głównym powodem decyzji o zmianie siedziby naszej Chatki był brak możliwości prowadzenia zajęć na świeżym powietrzu. Zaczęło nam również brakować miejsca, aby pomieścić wszystkie potrzebne akcesoria warsztatowe – tłumaczy Marta Kucharska, „szefowa” Chaty Małolata. – Dzisiaj mamy do dyspozycji znacznie większą przestrzeń i prawdziwie domowe warunki. No i ten piękny ogród, który doskonale sprawdził się w czasie wakacyjnych mini-kolonii – dodaje.
Nowe miejsce to także nowe pomysły i projekty. Wraz z rozpoczęciem roku szkolnego w ofercie Chaty Małolata pojawiły się warsztaty mobilne dla szkół i przedszkoli, w tym znane i cenione zajęcia, takie jak teatrzyk Martysłówka czy Książkologia. Ale to nie wszystko! Nowością jest sympatyczna małpka Karol, która w towarzystwie klaunów – Pani Kropeczki i Pani Piłeczki – zabiera dzieci w świat zabawy i tańca.
– Reakcje dzieci i ich rodziców na nową przestrzeń są pozytywne. Z jednej strony, Chata Małolata jest o wiele większa, ze świetnie wyposażoną kuchnią i toaletami przystosowanymi dla dzieci. Najważniejsze jest jednak to, że panuje tam rodzinny, przytulny klimat – mówi Marta Kucharska. – Od czasu otwarcia nowej Chaty Małolata przeżyliśmy wiele wyjątkowych chwil. Prawdziwym hitem były wakacje, które przyciągnęły tak liczne grono Supermałolatów, że z powodu ogromnego zainteresowania, musieliśmy wprowadzić system zapisów. W ostatnich tygodniach organizowaliśmy Dzień Chłopaka, czyli jazdę jeepami po okolicznych terenach, malowaliśmy kamienie, projektowaliśmy skarbonki, motanki i podświetlane string arty, dzieci brały udział w warsztatach chemicznych i fizycznych. W Chacie Małolata cały czas coś się dzieje! Odbieramy to nie tylko jako nasz osobisty sukces, ale także jako wyraz uznania dla rosnącego zainteresowania naszą wspólną inicjatywą – wyjaśnia z dumą Marta.
Teraz, kiedy miejsce spotkań mieszkańców Raciszyna ma już odpowiednie warunki do dalszego rozwoju, można z nadzieją patrząc w przyszłość, planować kolejne aktywności. – W najbliższym czasie organizujemy Andrzejki, planujemy także zaprosić do Chatki Mikołaja. Przygotowujemy się już na ferie zimowe, a na co dzień kontynuujemy nasze stałe zajęcia plastyczne i lekcje języka angielskiego. Chcemy także rozszerzyć ofertę o korepetycje z matematyki, robotykę i naukę tańca – zbieramy na razie chętne dzieciaki.
Oferta „skrojona” na miarę potrzeb dzieci
Pracę w Chacie Małolata znalazła również Kamila Jaros, która od lipca br. na zmianę z Martą Kucharską opiekuje się dziećmi. – Z wykształcenia jestem krawcową, wcześniej nie przepadałam za takim gwarem i nigdy bym nie pomyślała, że będę zajmować się dziećmi. Wszystko jednak zmieniło się, kiedy sama zostałam mamą. Dzisiaj nie tylko biorę udział w warsztatach razem z moją córką, ale także poświęcam swój czas innym dzieciom, które kochają tutaj przychodzić! Jest ich coraz więcej – i super, bo takie miejsca jak Chata Małolata powinny być w każdej gminie. Każdy pomysł, żeby wyciągnąć dzieci sprzed komputera czy smartfona, pozwolić im się spotkać z rówieśnikami, odkrywać w sobie i rozwijać różne zainteresowania, jest na wagę złota! – cieszy się Kamila Jaros, współprowadząca Chatę Małolata od kilku miesięcy.
Społeczność rośnie w siłę
Te słowa to – trzymając się aktualnej w tym wydaniu „Wieści z Raciszyna” terminologii pszczelarskiej – miód na serce Malwiny Wodzyńskiej, prezes Fundacji Inicjatywa. – W dzisiejszych czasach rozwijanie kreatywności i umiejętności interpersonalnych dzieci jest niezwykle ważne, ale wymaga odpowiedniego miejsca i wsparcia. Firma WKG dołożyła wszelkich starań, aby Chata Małolata znalazła nową, siedzibę, dostosowaną do potrzeb dzieci i młodzieży. Będę jednak zawsze powtarzać, że działalność Chatki nie byłaby możliwa bez wsparcia lokalnej społeczności. Chociaż mieszkańcy Raciszyna nie uczestniczyli bezpośrednio w procesie przenosin, zawsze byli i są gotowi odpowiedzieć na każdy nasz apel o wsparcie w potrzebne pomoce czy akcesoria, co jeszcze bardziej umocniło nasze poczucie wspólnoty – uśmiecha się Malwina Wodzyńska.
>>>wyimek
Chata Małolata przeszła prawdziwą metamorfozę dzięki przeprowadzce do nowej siedziby, która za sprawą WKG mieści się teraz w pięknej willi z ogrodem.
